Gray Protect – Siwym włosom mówię NIE – Gray Protect opinie

Gray Protect opinie – problemy z włosami

Ze względu na swoją stresującą pracę w korporacji, na swojej głowie zaczęłam zauważać stopniowe pojawianie się siwych włosów. Ludzie bardzo często żartują sobie, że od zmartwień można osiwieć, w moim przypadku jednak okazało się to nie być zwykłą anegdotką. Nawet moja mama nie ma jeszcze siwych włosów, dlatego trochę mnie to zaniepokoiło i zastanawiałam się czy to na pewno z powodu natłoku obowiązków, czy może organizm daje mi w ten sposób jakieś inne znaki.

Gray Protect opinia – długotrwałe poszukiwania

Przez dwa lata pracy w biurze szukałam jakichś dobrych produktów, które pomogłyby mi zatrzymać ten proces. W magiczne przywrócenie naturalnego koloru posiwiałym już włosom nie bardzo wierzyłam, dlatego chciałam tylko jakoś zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się siwizny. Testowałam wiele próbek z apteki, zamawiałam też pełnowartościowe produkty, czasami nawet z zagranicy i to za niemałe pieniądze. Byłam w tym bardzo systematyczna i cierpliwa, chociaż nie widziałam żadnej poprawy. Wręcz przeciwnie, było jeszcze gorzej, z każdym tygodniem zauważałam u siebie więcej siwych włosów. Znajomi zaczęli pytać, czy na coś choruję, a niektóre, życzliwe koleżanki miały nawet czelność pytać jak się czuję w roli staruszki. Przez takie dogryzanie odechciało mi się chodzić do pracy. Rodzina mnie wspierała, ale nie za bardzo wiedzieli jak mi pomóc – kupowali różne suplementy diety, szampony, odżywki, ale niestety, żadne specyfiki nie pomagały.

Gray Protect opinie – pierwsze zwątpienia i satysfakcja

Powoli w mojej psychice zaczęła rodzić się obsesja na punkcie siwych włosów. Bywały takie dni, kiedy stawałam przed lustrem i starałam się policzyć, ile nowych siwych włosów mi przybyło. Przyznaję, że było to głupie i tylko się tym jeszcze bardziej denerwowałam, a oprócz tego zabierało mi bardzo dużo wolnego czasu, przez co całe moje życie zaczęło kręcić się dookoła siwizny.

Gray Protect opinia – włosy zyskały nowe życie

Poszłam do lekarza, który po przebadaniu mnie i wykluczeniu problemów zdrowotnych, polecił mi kapsułki przeciw siwym włosom o nazwie Gray Protect. Wracając do domu, przeczytałam o nich sporo pozytywnych opinii w internecie i wróciła mi nadzieja na odzyskanie naturalnego koloru włosów. Przeczytałam całą ulotkę dotyczącą stosowania Gray Protect i obiecanych rezultatów, których było tyle, że byłabym zadowolona, gdyby chociaż połowa z nich mnie dotyczyła. Po kilku tygodniach zauważyłam, że mam na głowie mniej siwych włosów, ale objętościowo pozostawało ich tyle samo. To mogło oznaczać tylko jedno: Gray Protect odwrócił proces siwienia. Mijały kolejne dni, a ja oprócz całkowitego zredukowania siwych włosów, dodatkowo otrzymałam ich prawie podwójną ilość (a zdarzyło się, że czasem wyrywałam siwe włosy, kiedy już czułam się bardzo bezradna i nie wiedziałam jak z nimi walczyć). Nie to było celem, ale przecież nie mogę narzekać, że dostałam jeszcze więcej dobrego niż chciałam! Poprawiła się także ogólna kondycja moich włosów, kiedyś były matowe i suche, a teraz błyszczały i były bardzo miękkie w dotyku. Jestem bardzo wdzięczna lekarzowi za polecenie mi tego produktu i jeśli ktoś jeszcze o nim nie słyszał, a chciałby skorzystać, to mam nadzieję, że moja historia jest przekonująca i zachęcająca. Naprawdę warto się zaopatrzyć w Gray Protect.

 

Zdjęcia pobrane ze strony produktu GRAY PROTECT

4 komentarze

  1. Maciek pisze:

    Pomogło, a już myślałem ze przed 40 będę zupełnie siwiutki

  2. Klara pisze:

    Stosowałam z polecenia koleżanki, z tym że w odróżnieniu od niej brałam go regularnie. Efekty? po niespełna miesiącu ilośc siwych włosów zmniejszyła się o połowę

Dodaj komentarz